Zimowa zupa krem

Rozgrzewająca nuta imbiru. Wytrawna gruszka i zwyczajna pietruszka. Na zmarznięte nosy i długie zimowe wieczory.

Przepis z książki Color me vegan.

Składniki:
3 ziemniaki (350g)
2 średnie (250g) pietruszki/pasternaki*
5 szalotek
1 gruszka lub jabłko (200g)
1 puszka (240g) białej fasoli
3 ząbki czosnku
1 łyżeczka świeżego koperku
1 łyżeczka suszonego estragonu
1 łyżeczka suszonego tymianku
3/4 szklanki (180ml) białego wytrawnego wina
około 2,5 cm korzenia imbiru startego
3 szklanki (750ml) bulionu warzywnego
1/4 szklanki (60 ml) mleka np. sojowego
2 łyżki oleju
sól
pieprz

* w oryginalnym przepisie podany jest pasternak. Mnie nie udało się go nigdzie dostać. Podobno często jest sprzedawany zamiast pietruszki (jest dużo tańszy). Można go rozpoznać po rozmiarach, wgłębieniu wokół miejsca gdzie wyrasta nać. Pietruszka też w okolicach naci po obraniu powinna mieć fioletowawy odcień (więcej info o pasteranaku tutaj). Próbowałam zastosować się do powyższych wskazówek i rozpoczęłam poszukiwania wśród sklepowych pietruszek. Niestety bezowocnie (bezpasternakowo;).

Szalotki, pietruszkę, gruszkę i czosnek drobno siekamy.
Na rozgrzany olej wrzucamy posiekane szalotki, czosnek, starty imbir i smażymy około 5 minut.

Dodajemy ziemniaki, pietruszkę, gruszkę i odsączoną z zalewy fasolę. Wsypujemy posiekane drobno koperek i łyżeczkę estragonu i tymianku. Smażymy przez kolejne 5 minut.

Wlewamy wino, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy przez około 5 minut, cały czas mieszając.
Dodajemy bulion, znów doprowadzamy do wrzenia i gotujemy przez około 20 minut, aż warzywa będą miękkie.

Następnie blenderujemy do uzyskania gładkiej, kremowej zupy. Dolewamy mleko i dokładnie mieszamy.
Doprawiamy solą i pieprzem.

Smacznego!