Zaskakujące, jak bardzo zmieniają się nam smaki i preferencje kulinarne. Jako dziecko nienawidziłam oliwek, nie wiedziałam co to kapary, a sezam kojarzył mi się wyłącznie z kleistymi sezamkami. Dziś nie wyobrażam sobie mojej lodówki bez słoika dobrych oliwek, kocham kapary, a tahinę dodaję już praktycznie do wszystkiego.
Podobnie było z mlecznymi śniadaniami. Należę do osób które nienawidzą smaku i zapachu mleka krowiego. Nie rozumiałam nigdy zachwytu nad zupami mlecznymi. Płatki kukurydziane, jakieś czekoladowe kuleczki w ogóle mi nie smakowały. Do tego musiałam zawsze wsypać ich na tyle, żeby nie czuć smaku mleka. A gdy rozmokły – klapa totalna.
Równie sceptycznie odnosiłam się do musli. Owszem mieszanka płatków owsianych z owocami, wydawała mi się lepszym rozwiązaniem niż popularne kornflejksy, ale zazwyczaj była za słodka. Czuć było tylko cukier, ewentualnie suszone banany (fuj). Tak więc w okresie poźnopodstawówkowym porzuciłam mleczne śniadania na zawsze!
Nawet gdy odkryłam, że mleka roślinne nie śmierdzą i są całkiem smacznie, nie powróciłam do mlecznych śniadań. Powoli zaczęłam się z nimi oswajać, gdy wpadłam na genialny pomysł zastępowania mleka gęstym jogurtem. Wtedy zaczęły się poszukiwania musli o idealnym balansie smaków, nie za słodkie, a najlepiej bez cukru, z odpowiednią mieszanką orzechów… itede.
Aż w końcu przeżyłam kolejne oświecenie, że przecież mogę zrobić takie musli sama! Żeby nie było banalnie postanowiłam zaszaleć i użyć do niej kaszy gryczanej białej. Dodałam też suszone jabłko, żurawinę, ulubione rodzynki, odżywcze siemię lniane. Wszystko to skropiłam sokiem z pomarańczy i syropem z buraka.
Wyszła pyszna zimowa granola gryczana, która wreszcie sprawiła, że powróciłam na dobre do „mlecznych” śniadań.
Zimowa granola gryczana
z jabłkiem, żurawiną i syropem z buraka
Składniki:
Suche składniki:
2 szklanki płatków owsianych*
1 szklanka kaszy gryczanej niepalonej
¼ szklanki siemienia lnianego
½ szklanki orzechów laskowych, grubo krojonych
½ szklanki migdałów, grubo krojonych
Mokre składniki:
¼ szklanki soku z pomarańczy
3 łyżki syropu z buraka cukrowego
1-2 łyżki oleju kokosowego, stopionego (opcja)
Przyprawy:
1 łyżeczka mielonej wanilii
1 łyżeczka cynamonu
Owoce:
½ szklanki suszonej żurawiny
½ szklanki rodzynek
½ szklanki suszonych jabłek, połamanych w mniejsze kawałki
* jeśli jesteście na diecie bezglutenowej, pamiętajcie, żeby sprawdzić czy Wasze płatki owsiane nie są zanieczyszczone glutenem
Rozgrzej piekarnik do 150°C. Wyłóż blachę papierem do pieczenia. Połącz ze sobą mokre składniki. W dużej misce wymieszaj suche składniki. Rozłóż równomiernie na blasze. Polej mieszanką soku pomarańczowego, oleju i syropu z buraka. Posyp przyprawami. Włóż do nagrzanego piekarnika na 20-25 minut, mieszając od czasu do czasu, żeby granola się nie przypaliła. Wyjmij z piekarnika i pozwól ostygnąć. Dodaj owoce. Przechowuj w szklanym słoiku.
Ile kalorii:
Zimowa granola gryczana (całość):
2795 kalorii
białko: 91,3 g; tłuszcze: 129,7g; węglowodany: 446,5 g, błonnik: 68,5 g;
żelazo: 24 mg; wapń: 556 mg; cynk: 15,4 mg