W całym tym gotowaniu, kucharzeniu, pichceniu (niepotrzebne skreślić), najbardziej lubię kombinowanie i wyszukiwanie nowych połączeń. Nerkowce plus awokado na pyszny sernik, spód z kaszy jaglanej, majonezy bez jajek. I chociaż zdarza się, że mój misternie wymyślony plan kończy się klapą, to i tak próbuję do skutku.
Najwięcej inspiracji czerpię na targach warzywnych. I z tego miejsca chciałabym pozdrowić moją ukochaną Halę Targową. Cudowna feeria zapachów i kolorów. Każde warzywo przyciąga moją uwagę, a jeśli coś pominę to Pani/Pan sprzedawca uprzejmie mi przypomni o jego istnieniu. „A czy nie ma pani cukinii na swojej liście?”
Tak, czasem chodzę z listą, ale tylko wtedy, gdy już wiem co ugotuję. Jeszcze nie zdarzyło mi się kupić wszystkiego czego potrzebuję, jeśli wybrałam się bez listy. Co innego, gdy idę z pustą kartką. Wtedy wypatruję, poszukuję, chodzę w kółko. Obserwuje specyficzny mikroklimat Hali Targowej. Zawsze idę do stoiska z awokado (2-3 zł za sztukę), gdzie sprzedaje przesympatyczny Pan z wąsem i nie lada podejściem do handlu. To u niego można kupić „awokado z brzydką skórą”, „najsłodsze morele z Sandomierza”. Obok niego Pan z mnóstwem przypraw, a nieco dalej cicha starsza Pani z natką pietruszki, czosnkiem i szczawiem.
I może niektórych denerwują wąskie przejścia, zagadywanie sprzedawców, ale dla mnie jest to najlepsze miejsce, żeby wymyślić patisony faszerowane morelami. A że niedaleko jest stoisko z orzechami i bakaliami, w przepisie będą też pistacje. I jeszcze suszone pomidory, ale to nie wiem skąd mi się wzięło.
Składniki:
6 patisonów (około 1200g)
200g moreli (około 10 sztuk)
60 g suszonych pomidorów (6 sztuk)*
40 g pistacji (opcjonalnie)**
1 szklanka rukoli
oliwa z oliwek
sól
Twaróg jaglany:
½ szklanki (110g) kaszy jaglanej
sok z ½ cytryny
1 łyżka octu z czerwonego wina
2 łyżeczki czosnku granulowanego
3/4 szklanki gorącej wody
2-3 łyżki płatków drożdżowych (opcjonalnie)
pieprz, sól, ostra papryka
* w wersji ekonomicznej zamiast suszonych pomidorów można dodać więcej moreli
** waga pistacji z łupinkami
Patisony myjemy, a następnie odcinamy „czapeczki” od strony łodyżki. Łyżeczką o ostrym brzegu dokładnie wyjmujemy miąższ uważając, żeby nie przedziurawić patisona. Posypujemy solą i odstawiamy na chwilę. Nacieramy dokładnie patisony oliwą z oliwek, również na zewnątrz.
Wydrążony miąższ świetnie nada się na zielone gazpacho, albo zupę krem. Można go też poddusić i kłaść na kanapki albo dodawać do makaronu.
Pomidory i morele kroimy w kostkę. Rukolę drobno siekamy. Pistacje obieramy z łupin.
Twaróg:
Gotujemy kaszę jaglaną w lekko osolonej wodzie (1/2 szklanki kaszy- 1 szklanka wody). Dolewamy więcej wody, gdy zajdzie potrzeba. Do ugotowanej kaszy dodajemy wszystkie twarogowe składniki i blenderujemy. Powinniśmy uzyskać kremową fakturę, ale z delikatnymi grudkami. Doprawiamy solą, pieprzem i ostrą papryką. W zależności od gustu można dodać więcej soli i uzyskać słonawy twaróg.
Do twarogu dodajemy morele, pomidory, rukolę i pistacje. Mieszamy dokładnie.
Faszerujemy patisony. Pieczemy przez 30-40 minut w 220 st stopniach C, aż patisony będą miękkie, a twaróg jaglany zarumieni się na złotawy kolor.
Jeśli zostanie nam nadzienia, to polecam je jako serek na kanapki. Pycha!
Smacznego!
Ile kalorii?*
1 faszerowany patison:
188 kcal
białko: 7,4 g; tłuszcze: 6,3 g; węglowodany: 28g, błonnik: 3,2 g;
żelazo:2 mg; wapń: 72 mg; cynk: 1,8 mg
* ilość kalorii, a także zawartość składników odżywczych jest podana w przybliżeniu