Dział: „problemy z wegańskimi słodyczami” zupełnie mnie nie dotyczy. Nigdy nie byłam fanką Prince Polo, Grześków czy Marsów. Szerokim łukiem omijam landrynki i inne cukierki. Od czasu do czasu spróbuję dobrej czekolady. Szał na Delicje, Jeżyki i Oreo, to nie dla mnie.
Jedynymi ciasteczkami, które lubiłam i za którymi tęsknie to Pieguski. Nie żeby to była jakaś wielka tęsknota. Po prostu są dni kiedy z pewnym sentymentem patrzę na nie, leżące na półce sklepowej. Zresztą czas na pewno sprawił, że smak piegusek w mojej głowie stał się dużo lepszy od tego sklepowego.
W każdym razie postanowiłam zrobić swoje własne pieguski. Kilka lat temu podjęłam taką próbę, ale efekt był delikatnie mówiąc średni. Nie będę się jednak zrażać jakąś zamierzchłą porażką, w końcu przez te lata przybyło mi trochę wiedzy kulinarnej. Nawet zaryzykowałam i postawiłam sobie poprzeczkę wyżej: pieguski nie tylko będą pyszne, ale i bezglutenowe. I nie będę dodawać zwykłego cukru, tylko syrop z agawy. Nie wiem czemu, ale jakoś lepiej się czuję dodając do wypieków syrop z agawy. Chociaż nie wiem czym podyktowane jest to lepsze samopoczucie. Oczywiście, daje się go mniej niż cukru, ale po małym „riserczu” w temacie syrop z agawy vs. cukier, doszłam do wstępnych wniosków, że można go nazwać jedynie mniejszym złem. I póki co nie znalazłam, żadnych rzetelnych danych o domniemanych cudownych właściwościach tego syropu, o których trąbią portale medycyny naturalnej itp. Wyjściem idealnym jest nieużywanie substancji słodzących, ale skoro nie zawsze się da, póki co wybieram syrop z agawy.
Wracając do piegusków, to cel został osiągnięty. Ciasteczka jak najbardziej się udały. Jestem zadowolona zarówno ze smaku, jak i faktury. Polecam łasuchom, bezglutenowcom i osobom, które lubią wiedzieć co jedzą. Na dole macie jak zwykle kalorie i mogę Was zapewnić, że dałam najmniej syropu ile można było. A mąkę wybrałam z ryżu brązowego.
Składniki:
18 ciasteczek
300g mąki ryżowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
½ łyżeczki soli
4 łyżki oleju rzepakowego
6 łyżek ciepłego mleka roślinnego + 2 łyżki zmielonego siemienia lnianego
2 łyżeczki octu jabłkowego
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
4-5 łyżek syropu z agawy (60-70ml)
50g gorzkiej czekolady
Mieszamy suche składniki: mąkę ryżową, sól i proszek do pieczenia. W 6 łyżkach ciepłego mleka roślinnego rozpuszczamy siemię lniane. Powstałą miksturę dodajemy do suchych składników. Dolewamy oleju, octu, syrop z agawy. Dodajemy ekstraktu waniliowego. Miksujemy wszystko, tak aby składnik się połączyły.
Czekoladę kroimy w małą kostkę. Formujemy ciasteczka, powinno powstać około 18 sztuk. Wkładamy po kilka kawałków czekolady do każdego z ciasteczek.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 150 stopni C przez 18-20 minut.
Smacznego!
Ile kalorii?*
1 ciasteczko:
119 kcal
białko: 1,6 g; tłuszcze: 5,2 g; węglowodany: 17g, błonnik: 1,6 g;
żelazo: 0,7 mg; wapń: 13 mg; cynk: 0,5 mg
* ilość kalorii, a także zawartość składników odżywczych jest podana w przybliżeniu