"... czuję się jak bohaterka ostatnich stron powieści dla kobiet: wszystko było złe, zagmatwane, pełne perypetii, przepychanek w tramwajach, podań do ZUS-u i codziennej szarości,…
"... czuję się jak bohaterka ostatnich stron powieści dla kobiet: wszystko było złe, zagmatwane, pełne perypetii, przepychanek w tramwajach, podań do ZUS-u i codziennej szarości,…