Jeszcze miesiąc temu uparcie twierdziłam, że owsianka jest niejadalna, a przygotowanie jej o 6:30 rano jest nadludzkim wyczynem. Zresztą, czy warto poświęcać cenne minuty dla rozgotowanego owsa?
Kiedy więc w pewien jesienny wieczór w akcie desperacji, z braku składników i pomysłów, przygotowałam owsiankę, moje kubki smakowe przeżyły szok. Okazało się, że istniała ogromna przepaść pomiędzy moimi wyobrażeniami, a jej rzeczywistym smakiem. Na korzyść owsianki, oczywiście.
Od tej pory pozwalam jej od czasu do czasu pojawić się w moim śniadaniowym menu, zaraz za takimi hitami jak połówka awokado posypana czarną solą i niedojrzały banan. Może w końcu wypada przełamać ten poranny minimalizm spożywczy?
Owsianka z masłem orzechowym
wiórkami kokosowymi i żurawiną
Składniki:
2 porcje
⅔ szklanki płatków owsianych*
⅓ szklanki wiórków kokosowych
2 szklanki mleka roślinnego**
1-2 łyżeczki syropu daktylowego (opcjonalnie)***
4 łyżki masła orzechowego****
jabłko
konfitura z żurawiny do podania
* osoby na diecie bezglutenowej muszą pamiętać, żeby kupić płatki owsiane bezglutenowe, gdyż większość z nich Polsce jest zanieczyszczonych glutenem
**jeśli używacie sojowego to to tej owsianki polecam Alpro lekko słodkie
*** lub innego słodu
**** użyjcie koniecznie masła z dużą zawartością orzechów w składzie, a smak będzie bardziej intensywny.
Do rondelka wsypujemy płatki owsiane, wiórki kokosowe. Dodajemy mleko i syrop z daktyli. Gotujemy, aż mleko zacznie wrzeć i owsianka zacznie gęstnieć. Zdejmujemy z ognia i dodajemy masło orzechowe, mieszamy.
Podajemy z jabłkiem, konfiturą z żurawiny lub innymi ulubionymi dodatkami.