Frittedda, coś pomiędzy zupą a potrawką. Sycylijskie danie przepełnione aromatem sezonowych warzyw: karczocha, zielonego groszku, bobu i młodych cebulek. Zachwycające, jak prosta w przygotowaniu potrawa, może posiadać taką głębię smaku i aromatu. Sezonowe warzywa w towarzystwie kaparów i oliwy z oliwek duszą się przez kilkadziesiąt minut, a kiedy podniesiemy pokrywkę, po całym domu uniesie się zapach wiosny i warzywnego umami.
Włoską kuchnię uwielbiam właśnie za niewymuszoną prostotę i szacunek dla warzyw. Bez niepotrzebnych dodatków, mozolnych obróbek. Sztuką jest podkreślić smak warzywa, znaleźć balans, nie przesadzić. We fritteddzie oprócz bogatego bulionu, poczujecie obecność każdego warzywa z osobna. I choć zaraz po ugotowaniu smakuje pysznie, to jeśli poczekacie, na drugi dzień odwdzięczy się wam jeszcze głębszą paletą smaków.
Frittedda
na podstawie przepisu z książki „Vegetables” A.Carluccio
Składniki:
4 porcje
600g małych karczochów*
400g młodej cebuli
300g zielonego groszku
300g bobu
4 łyżki posiekanej natki pietruszki
1 łyżka kaparów
100ml oliwy z oliwek
sól i pieprz
* najlepsze będą młode i niewielkie, wtedy oprócz serca możecie też użyć fragmentu łodygi i wewnętrznych miękkich listków
- Karczochy obieramy. Tutaj znajdziecie dokładną instrukcję. W zależności od tego jakie karczochy uda się Wam znaleźć, możecie wykorzystać serca plus fragment łodygi i ewentualnie miękkie (fioletowe) listki.
- Cebulę kroimy w pióra.
- Wszystkie warzywa wraz z kaparami i natką pietruszki wkładamy do żaroodpornego garnka. Dodajemy oliwę z oliwek i dolewamy wodę mniej więcej do połowy warzyw. Przykrywamy pokrywką.
- Gotujemy na wolnym ogniu przez około 20-30 minut. Doprawiamy solą i pieprzem.