Pesto z rzeżuchy i migdałów

Są smaki i zapachy, które kojarzą się konkretnymi okolicznościami. Zapach pomarańczy, barszcz czy makowiec to Boże Narodzenie. Majówka to konwalie i cytrusowa lemoniada. Wakacje- sorbety, bagietka, oliwa z oliwek, oliwki i wino nad morzem. Wielkanoc- dla mnie to chrzan, rzeżucha i zapach barszczu gotowanego przez Babcię.

Z tych trzech jednak najbardziej ze świętami kojarzy mi się rzeżucha. Wysiewana kilka dni wcześniej, na wacie (lub płatkach kosmetycznych) kiełkuje w zastraszającym tempie. Jej zapach od razu kojarzy mi się z Wielkanocą. Być może, że jako dziecko uwielbiałam wysiewać i obserwować wzrost tej roślinki.
Chociaż obecna jest praktycznie na każdym stole, to jej rola w większości sprowadza się do dekoracji. Czasem nawet chiński kurczak, umościwszy się na niej, przyciąga większą uwagę. Ostatecznie ląduje na kanapce jak dodatek.

Jako, że nadal pałam wielką sympatią do rzeżuchy postanowiłam przygotować danie, w którym będzie na pierwszym miejscu. Po zjedzeniu którego każdy będzie się dziwił, że zwykła rzeżucha może robić takie wrażenie!
Tak więc, zapraszam Was na rzeżuchowe pesto z płatkami migdałów.
Niebanalne w smaku, ostre i wyraziste. Musiałam nawet przytłumić trochę gorzko-ostry smak rzeżuchy natką pietruszki i syropem z agawy. Ale i tak jest pyszna. Idealna na świąteczne śniadanie, można nawet dorzucić łyżeczkę do wielkanocnego barszczu!

Składniki:
na około 200ml

2 szklanki rzeżuchy (40g)
1 pęczek natki pietruszki (30g)
8 łyżek migdałów w płatkach
6 łyżek oliwy z oliwek extra vergine
5 łyżek wody
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka płatków drożdzowych (opcja)
1-2 łyżeczki syropu z agawy*
kilka kropel octu balsamicznego
sól
pieprz